Filmiki dodane przez Admin z kat. Śmieszne filmiki

Pewnie zastanawiacie się, co oznacza skrót TFC. Mianowicie są to typowe ustawki, które macie okazję widzieć po niektórych meczach, tyle, że na ringu w konfrontacji 5 vs 5.

Zobaczcie sami, jak Mariusz Ujek wykonał drobny gest w stronę zapłakanej, młodej fanki. Takie zachowanie zasługuje na rozgłos i pochwałę.

Filmik ten przedstawia, jak robi się posiłki w Szwecji według Regular Ordinary Swedish Meal Time. Znacie ich? Spodziewajcie się ostrego gotowania!

Tym razem pinkstylist zrobił make up znanego z memów niechcianego gościa. Prawda, że przerażające? Jaka byłaby wasza reakcja, gdybyście zobaczyli kogoś takiego?

Oto filmik prezentujący jak pewien mężczyzna zrobił sobie świetny make up znanej postaci z creepypast - Jeffa Mordercy i pojawił się na Omegle. Zobaczcie reakcje ludzi, który trafili na rozmowę z nim.

Niegdyś skoczek narciarski, a teraz rajdowiec, czyli Adam Małysz, postanowił wyciąć mieszkańcom Warszawy dowcip. No bo kto by się spodziewał, że jego kierowcą będzie sportowiec wielkiego formatu.

Tym razem SA Wardega postanowił nieco się zestarzeć. Oczywiście wiadomo jacy są starzy ludzie. Każdy z nich ma jakieś dziwactwa, a nasz bohater postanowił bez ogródek to przedstawić. Zobaczcie co wyprawiał w przebraniu seniora.

Druga część serii Szczere reklamy od Abstrachuje. Po raz kolejny chłopaki wzięli się za aplikacje, które pokazują w formie reklamy.

Bartek USA w formie. Jak zawsze wkręca ludzi na bardzo wysokim poziomie i przy pełnej kulturze.

Po długim czasie nieobecności, chłopaki z Abstrachuje wzięli się do roboty. Zobaczcie, jak naprawdę wygląda oblicze wszelkich aplikacji na telefon.

Dwóch braci założyło się na meczu koszykówki, o to który z nich będzie tańczył przez 30 minut na wysepce ruchliwej ulicy. Oczywiście nikt się nie spodziewał, że ich mały zakład będzie miał, aż tak pozytywny odzew wśród lokalnej społeczności. Zobaczcie jak pozytywnie może zakończyć się nawet najgłupszy zakład.

Wszyscy wiemy jak to jest kiedy kumpel namawia nas na tylko jedną partyjkę, albo żebyśmy zostali jeszcze piętnaście minutek. Zawsze kończy się to bardziej niż źle. Nie inaczej jest z jednym browarem. Bo jeden to za mało, dwa to już ciut, ale nie szkodzi i tak dalej. A po dziesięciu piwach człowiek budzi się z ręką w nocniku. Zresztą zobaczcie sami.